Tlenek węgla to jedna z najgroźniejszych trucizn znanych człowiekowi. Bezwonna, niewidoczna gołym okiem substancja zabija szybko i podstępnie. Na śmiertelne niebezpieczeństwo może narazić nas wadliwie działające urządzenie grzewcze, np. piecyk gazowy, nieszczelny przewód dymowy lub spalinowy.

- Ze względu na właściwości tlenek węgla nazywany jest cichym zabójcą. Przy jego wysokim stężeniu śmierć następuje bardzo szybko. Działa obezwładniająco, nie dając ofierze szans na ucieczkę z pomieszczenia - tłumaczy st. kpt. Jacek Matejko z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie.

Tlenek węgla to jedna z najgroźniejszych trucizn znanych człowiekowi. Bezwonna, niewidoczna gołym okiem substancja zabija szybko i podstępnie. Na śmiertelne niebezpieczeństwo może narazić nas wadliwie działające urządzenie grzewcze, np. piecyk gazowy, nieszczelny przewód dymowy lub spalinowy.

Cichy zabójca

PODSTĘPNA TRUCIZNA

Pod koniec października małżeństwo z Księżego Lasku cudem uniknęło śmierci po tym, jak w ich mieszkaniu zaczął ulatniać się czad. Życie uratował im sąsiad. Zaniepokoiło go to, że kiedy przyszedł do małżonków z wizytą, nikt nie otworzył mu drzwi. Oboje poszkodowani w stanie ciężkim trafili do szpitala. Śmiercionośna substancja pochodziła najprawdopodobniej ze znajdującego się w pomieszczeniu pieca kaflowego. Każdego roku wraz z nastaniem sezonu grzewczego podobnych wypadków jest więcej. Tlenek węgla, zwany popularnie czadem to niezwykle groźna i podstępna trucizna. Jest bezbarwna i nie ma zapachu, dlatego bardzo trudno ją wykryć. Łatwo przenika przez ściany, stropy oraz warstwy ziemi.

- Ze względu na te właściwości tlenek węgla nazywany jest cichym zabójcą. Przy jego wysokim stężeniu śmierć następuje bardzo szybko. Działa obezwładniająco, nie dając ofierze szans na ucieczkę z pomieszczenia - tłumaczy st. kpt. Jacek Matejko z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie.

Czad powstaje w wyniku niepełnego spalania materiałów zawierających w swoim składzie węgiel. Ma ok. 300 razy większą zdolność łączenia się z hemoglobiną niż tlen. W ten sposób powstaje związek zwany karboksyhemoglobiną. Uniemożliwia ona przenoszenie tlenu do krwi, co powoduje niedoltenienie organizmu i obumieranie komórek. Na działanie czadu najbardziej narażony jest mózg. Nawet kiedy zatrutą osobę uda się odratować, substancja ta powoduje trwałe zmiany w układzie nerwowym.

WRÓG STRAŻAKÓW

Wśród ofiar pożarów zdecydowaną większość stanowią ci, którzy zostali zatruci dymami popożarowymi zawierającymi m.in. czad.

- Według statystyk liczba ta sięga 90% - mówi Jacek Matejko.

Na szybkość przenikania tlenku węgla do organizmu wpływ mają też czynniki towarzyszące pożarom, takie jak stres i wysiłek fizyczny. Dlatego na działanie trującej substancji szczególnie narażeni są strażacy biorący udział w akcjach gaśniczych w zamkniętych pomieszczeniach, gdzie dopływ tlenu jest ograniczony. Dotyczy to głównie mieszkań lub piwnic.

- W takich wypadkach konieczne jest prowadzenie działań w aparatach chroniących drogi oddechowe - mówi kapitan Matejko.

DROŻNE PRZEWODY I UCHYLONE OKNA

Do zatrucia tlenkiem węgla dochodzi też wskutek naszych zaniedbań i lekceważenia zasad bezpieczeństwa. Przyczyny wydzielania się szkodliwej substancji mogą być prozaiczne.

- Wystarczy niesprawna wentylacja w łazience z piecykiem gazowym, wadliwie działające urządzenie grzewcze, takie jak kocioł c.o. lub piec kaflowy czy zapchane przewody kominowe bądź spalinowe - wylicza Jacek Matejko.

Wtedy spaliny zamiast na zewnątrz, dostają się do środka pomieszczenia, stwarzając śmiertelne zagrożenie. Dlatego trzeba zadbać o to, by przewody wentylacyjne i spalinowe były drożne. W przypadku pieców kaflowych należy pamiętać o tym, żeby zamykać je dopiero po dokładnym wypaleniu się opału. Ważne jest, by w pomieszczeniu, w którym znajduje się np. piecyk gazowy, zapewnić dopływ świeżego powietrza.

- Lekko uchylone okno zapobiegnie powstaniu tlenku węgla - radzi Jacek Matejko.

Tymczasem okres zimowy szczególnie sprzyja wydzielaniu się czadu. W celu zatrzymania w pomieszczeniach ciepła, wiele osób uszczelnia okna i drzwi, co powoduje ograniczenie wymiany powietrza. Warto także inwestować w nowoczesne urządzenia grzewcze.

- Sprzęty nowej generacji mają atesty oraz zabezpieczenia, które odcinają dopływ gazu, jeżeli ulatnia się tlenek węgla lub kiedy występuje odwrócony ciąg spalin w kominie - mówi strażak.

Źródłem czadu są też silniki samochodowe. Z tego powodu nie wolno wykonywać żadnych czynności naprawczych przy zamkniętych drzwiach garażowych.

(łuk)

OBJAWY ZATRUCIA TLENKIEM WĘGLA

Pierwszymi objawami zatrucia są: bóle głowy w okolicy czoła i skroni, zawroty głowy, zaczerwienienie i pieczenie skóry twarzy, dreszcze, uczucie słabości i lęku, przyspieszone tętno, pragnienie, nudności i bóle brzucha, później wymioty. Pojawiają się również szumy w uszach i migotanie przed oczami. W miarę pogłębiania się zatrucia poszkodowani popadają w stan oszołomienia, tracą wszelką zdolność do decydowania i obojętnieją na niebezpieczeństwo, narasta senność i odrętwienie. Pierwsza pomoc w przypadku zatrucia czadem polega na wyniesieniu osoby poszkodowanej na świeże powietrze. W dalszej kolejności stosuje się tlenoterapię.

2007.01.03