Ulica Linki, jak wiadomo, jest dwukierunkowa i przed wysepkami rozdzielającymi poszczególne pasy ruchu stoją znaki nakazu w postaci niebieskich tarcz z ukośnymi strzałkami.

Uliczna zmyłkaOstatnio, prawdopodobnie jakiś  nieuważny kierowca, zawadził o taki znak, co poskutkowało tym, że został on nie tylko pokiereszowany, ale i obrócony w ten sposób, że umieszczona na nim strzałka pokazuje teraz bezsensowny kierunek - pionowo w dół. Miejscowi wiedzą jak się poruszać w tym miejscu, że należy objechać wysepkę z prawej   strony. Przyjezdni mogą mieć jednak kłopoty z wyborem właściwego kierunku. Oby nikt w tym miejscu nie pojechał pod prąd.

 

 

 

 

ZAWIJANIEC

Inny znak, w innym miejscu Szczytna, a konkretnie przy wejściu-wjeździe na Małą Biel. Również chodzi o niebieską tabliczkę, tym razem oznaczającą ciąg pieszo-rowerowy. Na znaku widać robotę wandali, którzy musieli się jednak trochę napracować, aby pozawijać krawędzie metalowej tarczy. Przy okazji warto zwrócić uwagę na inny szczegół – kosz na śmieci wyróżniony białym otokiem. Choć ów sprzęt jest tylko w połowie zapełniony, a może nawet i mniej, ktoś tuż pod nim wyrzucił torbę - reklamówkę pełną słoików, przeważnie po majonezie. W kolejnym koszu widać z kolei torbę wypełnioną odpadkami typowymi dla gospodarstwa domowego. W środku zauważyliśmy pudełka po proszku do prania, butelki, itp. Trochę to dziwne, ponieważ w najbliższym sąsiedztwie nie ma domów mieszkalnych. Kto zatem i skąd przyniósł te odpadki?
Okazuje się, że czasami śmieci przenoszone są w mieście na dłuższym dystansie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.