Bogusław Palmowski, były wieloletni prezes „Społem”, w latach 1978 – 1983 pełnił funkcję naczelnika miasta, a wcześniej - zastępcy przewodniczącego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. W tym tygodniu rozpoczynamy cykl jego wspomnień z tego okresu. W pierwszym odcinku opowieść o rozwoju budownictwa mieszkaniowego w mieście i powstaniu dwóch dużych osiedli.

Wspomnienia naczelnika (cz. I)
Bogusław Palmowski wspomina, że w drugiej połowie lat 70. budownictwo mieszkaniowe w Szczytnie przeżywało prawdziwy boom

Z „LENPOLU” DO URZĘDU

Bogusław Palmowski zamieszkał w Szczytnie w 1969 r. Podjął pracę w „Lenpolu” na stanowisku kierownika działu ekonomicznego. W 1973 r. wstąpił do PZPR, co otworzyło mu możliwość awansu zawodowego. Przez trzy lata z ramienia „Lenpolu” wchodził w skład Powiatowej Komisji Planowania Gospodarczego, pełniąc także funkcję jej przewodniczącego. Wkrótce, dzięki decyzjom podjętym na szczeblu wojewódzkim, jako szef komisji, awansował na zastępcę przewodniczącego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. Tak zaczęła się jego trwająca do 1983 r. praca w urzędzie. W połowie lat 70. wprowadzono reformę administracji, która zakładała m.in. likwidację powiatów i utworzenie gmin. Wtedy ze struktur powiatowych przeszedł do miejskich, pracując najpierw na stanowisku zastępcy naczelnika miasta, a od 1978 r. – naczelnika. – W tamtym okresie wszystkie decyzje kadrowe zapadały u wojewody. Powiat, a potem miasto, podlegały bezpośrednio jemu – mówi Bogusław Palmowski. Wszelkie decyzje dotyczące inwestycji w mieście zapadały także centralnie. – My w tych sprawach nie mieliśmy praktycznie nic do powiedzenia – wspomina nasz rozmówca.

OSIEDLE LEYKA

W latach 70. priorytetem władz było budownictwo mieszkaniowe. W tym okresie w mieście powstawały mieszkania spółdzielcze, osiedla domków jednorodzinnych, ale również wiele lokali budowały zakłady pracy, w tym „Lenpol”, kolej, czy szkoła milicji.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.