Artur Horodyski, dotychczasowy inspektor w wydziale geodezji został powołany na stanowisko naczelnika i jednocześnie Geodety Powiatowego.

Nowy naczelnik

Do konkursu ogłoszonego przez starostę zgłosiło się sześciu geodetów: dotychczasowi pracownicy wydziału geodezji – Artur Horodyski, Justyna Bulicka, były – Tadeusz Berk, pracownik Urzędu Gminy Szczytno – Krzysztof Szydlik oraz dwaj kandydaci z innych miast, Barczewa i Olsztyna.

- Po ich przesłuchaniu komisja konkursowa wytypowała dwie najbardziej merytorycznie przygotowane osoby do zajmowania tego stanowiska, Artura Horodyskiego i Adama Ludkiewcza z Olsztyna. Wybór pozostawiliśmy staroście – mówi wicestarosta Sylwia Jaskulska, przewodnicząca komisji. Starosta postawił na swojego pracownika.

- Jest bardzo pracowity i wyważony – mówi o nim wicestarosta.

Wydział geodezji jest największym w szczycieńskim starostwie, pracuje w nim 16 osób.

- Mamy dużo zadań, dlatego długo zastanawiałem się nad zgłoszeniem do konkursu. Ostatecznie zaważył głos mojej małżonki – zdradza nam naczelnik Horodyski.

Zgodnie z przepisami, kierownicy jednostek podległych staroście mają zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. W stosunku do pracowników stosowane jest podobne zalecenie.

- Z punktu etycznego jest to dobre, ale powinno być rekompensowane wyższymi płacami – zauważa naczelnik.

Jest absolwentem ART w Olsztynie, ma 37 lat, żonę i dwoje dzieci. Pracuje w starostwie od 2000 r. Jego ojciec - Alfred był dyrektorem szczycieńskiej Unimy, a mama - Teresa kierowała Poradnią Psychologiczno-Pedadagogiczną w Szczytnie. Dziś oboje są już na emeryturze.

(o)