Planowana w tym roku budowa ronda połączona z remontem przyległej do niego ulicy Piłsudskiego nie dojdzie do skutku. Nie będzie też w najbliższym czasie prostowana droga krajowa na odcinku Leleszki – Jęcznik. Krojenie wydatków nie dotknęło na szczęście remontu 400-metrowego fragmentu ulicy Pasymskiej.

Wstrzymane inwestycje

RZĄDOWE CIĘCIA

- Nie mam dobrych informacji dla mieszkańców Szczytna – komunikuje już na wstępie Karol Głębocki, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału GDDKiA.

Mimo sporządzonej już dokumentacji, nie wiadomo jak długo będzie musiała poczekać na realizację budowa ronda przy zbiegu ulic Polskiej, Leyka, Wileńskiej i Piłsudskiego połączona z przebudową tej ostatniej (odcinek 1 km). Nie wiadomo też kiedy rozpocznie się prostowanie drogi krajowej nr 53 na 7,5 kilometrowym fragmncie Leleszki – Jęcznik. Wartość obu tych zadań szacowana jest na kilkadziesiąt milionów złotych.

To duże rozczarowanie, szczególnie dla kierowców, którzy liczyli, że dzięki inwestycjom komfort jazdy na tych odcinkach zdecydowanie się poprawi. Niestety rządowe cięcia w programie przebudowy dróg krajowych przyjętym na lata 2011-13 dotknęły także powiat szczycieński.

- Czy to oznacza, że nie ma szans na realizację obu inwestycji do roku 2013?

- Nie wiem – odpowiada rzecznik. Gdyby tak się stało, gotowe już dokumentacje trzeba byłoby sporządzać na nowo i ponosić niemałe koszty. Czas ich ważności wynosi bowiem trzy lata. Przy okazji rzecznik uspokaja, że cięcia nie dotkną przygotowań do budowy obwodnicy Szczytna. - To zadanie jest planowane na nowy okres finansowania unijnego, po roku 2013.

REMONT PASYMSKIEJ

Jest też i jedna dobra informacja. Już wkrótce rozpocznie się remont 400-metrowego odcinka ulicy Pasymskiej od stacji CPN do ronda. Jazda po nim dziś, chociaż to fragment drogi krajowej, przyprawia kierowców o prawdziwy ból głowy.

W ramach remontu w miejsce starej zostaną położone dwie nowe warstwy nawierzchni, wybudowane nowe chodniki i poprawione zjazdy. Nastąpi też regulacja studzienek i wpustów.

Inwestor GDDKiA prowadzi rozmowy z Urzędem Miejskim na temat ewentualnej przebudowy instalacji podziemnej, tak żeby w najbliższych latach „do tematu nie trzeba było już wracać”. Do końca maja ma być ogłoszony przetarg, a prace powinny zakończyć się w październiku br. Wartość inwestycji szacuje się na ponad 0,5 mln zł.

Niewielki w niej udział ma także miasto, które wykonało dokumentację.

- To zdecydowanie najgorszy odcinek drogi krajowej na naszym terenie – przyznaje wiceburmistrz Krzysztof Kaczmarczyk. Podkreśla, że według wstępnych przymiarek na Pasymskiej miały być wykonane prace w ograniczonym zakresie, polegające głównie na załataniu dziur.

- Tylko determinacji kierownika rejonu dróg krajowych Marcina Masłowskiego możemy zawdzięczać, że remont zostanie przeprowadzony kompleksowo – zauważa wiceburmistrz.

(o)/fot. M.J.Plitt